Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 622.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

za nie nie wziąwszy; nawet pierzcień, ktory mi była dała żona na zmowę[1], oddałem, żeby przy mnie nic nie przysychało cudzego. Przyznawali to sami jego krewni, żebym go był mogł wykwitować z Smogorzowa, gdybym był chciał.



Rok pański 1688.

Mieszkałem w Madziarowie, ale — mogłbym rzec — więcej w Lublinie, pozywając się z margrabią. Żona moja jednak siedziała w olszowskim dworze, quidem[2] to incarcerata[3], a oniby jej byli radzi i płot rozgrodzili, gdyby była chciała wyjechać.

Nastąpił sejm w Grodnie 26 Ianuarii[4], na ktory i ja musiałem jechać respektem owych artykułow, ktore na sejmikach kilku stanęły, pro parte mea militantes[5]. Stanąłem tedy w Grodnie prima Martii[6], zażywszy

  1. Zmowa — zaręczyny.
  2. niby
  3. uwięziona. W procesie z margrabią chodziło o dalsze zatrzymanie dzierżawy Olszówki, z której Pasek, roszcząc sobie pewne należności u Myszkowskiego, ustąpić nie chciał; wyrzucony gwałtem, zostawia tam na posterunku żonę, niby to przez przeciwnika »uwięzioną«.
  4. stycznia
  5. mają stronę popierających. — Znamy taki artykuł w instrukcji dla posłów sejmowych z województwa krakowskiego, uchwalonej 16 grudnia 1687 w Proszowicach: »Differentiam iniuriatis w dobrach margrabskich IMć P. Jana z Gosławic Paska, komornika ziemskiego krak., aby powagą pańską JKMci i Rzpltej uspokojona była, instabunt Ich MM. panowie posłowie«.
  6. pierwszego marca