PRZESZŁOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ.
ELEGIA.
Ledwie śród mogił błękitnego smugu
Gwiazd milionów zabłysły źrenice,
Wnet światy, pomne winnego Mu długu,
Drżały, gdy Stwórca wzniósł Swoją prawicę,
Krople ognistych łez z oczu roniły,
To meteorów spadły odrobiną,
Lub się na zgliszcza i popiół zmieniły —
I dziś się mienią i dzisiaj tak giną,
Bowiem i dzisiaj pośród jestestw pola
Zawsze władczynią ta sama jest wola. i t. d.
POECI A GROBY.
Mająż piewcy, jak upiory,
Na mogiłach szukać chłodu,
By zrodzone tam ich twory
Już znużeniem tchły za młodu?
Mająż błądzić pośród czaszek
I dotykać zimnych kości,
Aby wzdychać jak ów gaszek,
Osłabiony tłokiem gości?
Inny cel ich! wiotkość ducha
Nie nastroi piór do lotu,
A rozmyślnie duma krucha
Nie popłynie siłą grotu.
Inny cel ich! zawikłane
Na cmentarzu rozprząść struny,
Mdłą bławatków wonią zlane
Karmić dusze prochem truny.
Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.1.djvu/092
Ta strona została uwierzytelniona.
LXXXII
JAN KASPROWICZ