Ta strona została uwierzytelniona.
CIERPIK.
Robisz sobie pośmiewisko ze mnie?
Robisz sobie pośmiewisko ze mnie?
WALEK.
Nie, mówię prawdę: Nie jesteście takim, jakim byliście przedtem.
Nie, mówię prawdę: Nie jesteście takim, jakim byliście przedtem.
JAGNA.
Oj, prawda! święta prawda!
Oj, prawda! święta prawda!
CIERPIK do Jagny.
Ty zamknij gębę. Idź do swojej roboty. Do Walka. A ty, Walek, słuchaj, ostatnie moje słowo: zięciem moim nie będziesz.
Ty zamknij gębę. Idź do swojej roboty. Do Walka. A ty, Walek, słuchaj, ostatnie moje słowo: zięciem moim nie będziesz.
WALEK.
Żeby się świat miał skończyć, to jednak będę...
Żeby się świat miał skończyć, to jednak będę...
CIERPIK.
Świat się nie skończy i ty zięciem nie będziesz...
Świat się nie skończy i ty zięciem nie będziesz...
JAGNA.
Nie gadałbyś niepotrzebnych rzeczy. Co ci to Walek tak naraz stanął w drodze?
Nie gadałbyś niepotrzebnych rzeczy. Co ci to Walek tak naraz stanął w drodze?
CIERPIK.
Mówiłem ci już raz: idź do swojej roboty. Jagna kręci się koło pieca, zabiera wanienkę i wychodzi.
Mówiłem ci już raz: idź do swojej roboty. Jagna kręci się koło pieca, zabiera wanienkę i wychodzi.
WALEK.
Panie-ojcze!
Panie-ojcze!
CIERPIK.
E!
E!