Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.2.djvu/077

Ta strona została uwierzytelniona.
WOJTASZEK na wspomnienie »złe«, żegnając się.
W imię Ojca i Syna i Ducha...


WALEK.
Co się żegnasz?


WOJTASZEK.
Nauczyłem się wzywać Pana Boga od naszego proboszcza... Przeżegnaj się i ty, będzie ci lepiej...


WALEK żegnając się machinalnie.
W imię Ojca i Syna i Ducha... Nie zabijaj!... Piąte przykazanie »nie zabijaj!...«


WOJTASZEK dosłyszawszy.
Co nie zabijaj? A wiesz ty, Walek, że twój ojciec na wesele nic nie bije?... Sprowadził mięso z miasta i majerankę na wianek dla Marysi i różne specyały.


WALEK.
Bzdurzysz!... Majeranka do rosołu, na wianek jest ruta.


WOJTASZEK.
Maryśczyną grzędę z rutą dawno już podeptały świnie... Do rosołu bobkowe liście, majeranka na wianek dla Marysi, dla macochy...


WALEK.
Żeby ona szczezła!...


WOJTASZEK.
Jakiś ty nie dobry syn!... Idź do księdza, niech ci da rozgrzeszenie.


WALEK.
Byłem-cić u niego, ale on niema tej władzy, żeby wypędzić złego ducha z człowieka... Wytrzymać nie