Ta strona została uwierzytelniona.
SALKA.
Złe, widzisz, w tobie... trzeba je zażegnać.
Złe, widzisz, w tobie... trzeba je zażegnać.
Czyni odpowiednie znaki.
CZEPIEC.
Ano, coś, widzę, mocniejsze jest licho
od waszych znaków...
Ano, coś, widzę, mocniejsze jest licho
od waszych znaków...
SALKA.
Posłuchaj tej gadki:
Raz przeznaczenie, u siebie samego
będąc za sługę, pędziło
woły na rzeź...
Co się nie dzieje? Ot, żal uczuło,
chciało zawrócić z swej drogi,
ale nie mogło.
Posłuchaj tej gadki:
Raz przeznaczenie, u siebie samego
będąc za sługę, pędziło
woły na rzeź...
Co się nie dzieje? Ot, żal uczuło,
chciało zawrócić z swej drogi,
ale nie mogło.
Wraca Łętowska z szkopcem świeżo udojonego mleka.
ŁĘTOWSKA do Salki.
O, jak się mają?... Zdaleka?
O, jak się mają?... Zdaleka?
SALKA.
Dyć, z Polski.
Dyć, z Polski.
ŁĘTOWSKA.
A cóż tam słychać?
A cóż tam słychać?
SALKA.
Hanuś wam opowie.
Hanuś wam opowie.
ŁĘTOWSKA.
Hanka! a bez co takaś smutna?... Powiedz:
czy może z Czepcem jaki swar?
Hanka! a bez co takaś smutna?... Powiedz:
czy może z Czepcem jaki swar?
HANUSIA.
Nie.
Nie.