Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.2.djvu/155

Ta strona została uwierzytelniona.
RADOCKI.
Nie o krwi przelanie,
tu idzie o to, ażeby na ziemi
zawładnął Chrystus...


CZEPIEC.
Naj bude!...


JEDEN Z GAZDÓW.
Czas w drogę.
Wy marszałkujcie, sołtysie Łętowski —
jako najstarszy — wy razem z Wasylem.


ŁĘTOWSKI.
Przyjmuję godność... O wasze niewiasty —
o wasze córki i o wasze żony,
o wasze krowy, i o wasze owce,
o wasze ryby, o wasze kozice,
o wasze lasy, o wasze pastwiska,
o waszą wolność do boju idziecie!


RADOCKI podnosząc ręce jak do błogosławieństwa.
O to, by Chrystus zawładnął na świecie!