Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.2.djvu/206

Ta strona została uwierzytelniona.
NAPIERSKI.
Co?...


ZDANOWSKl.
I dzisiaj wszyscy
wiedzą już o tem, żeś zdrajca!... Najemnym
służalcem Chmiela jesteś!...


NAPIERSKI.
Bardzo proszę!
zmityguj-że się... Przed chwilą myślałem,
żeś jest pijany, ale teraz widzę...


ZDANOWSKI.
Że jestem trzeźwy... O tak, straszna trzeźwość...
Znasz Chmielnickiego?...


NAPIERSKI.
Znam.


ZDANOWSKI.
Dla niegoś
lud ten zbuntował?


NAPIERSKI.
Nie! dla ludu!... Chmiela
zdepcę, jak płaza — tą nogą!


ZDANOWSKI.
Ty — kłamco!


NAPIERSKI.
Racz waćpan milczeć!...


ZDANOWSKI.
Dla ludu — ażeby
mógł już bezkarnie palić i rabować...


NAPIERSKI.
Przywilej wojny.