Ta strona została uwierzytelniona.
CZEPIEC.
W tem już moja głowa.
Żal mu umierać na basztach!... Tchórz! zdrajca!
Żal mu odchodzić od tej gładkolicej.
W tem już moja głowa.
Żal mu umierać na basztach!... Tchórz! zdrajca!
Żal mu odchodzić od tej gładkolicej.
Tymczasem rozjaśniło się. — Napierski zjawia się na murach.
Patrzcie o świcie zjawił się na murach...
Cicho... nadchodzi... cicho!...
Patrzcie o świcie zjawił się na murach...
Cicho... nadchodzi... cicho!...
TRZECI GÓRAL do Krzysia.
Zagraj, Krzysiu,
na przywitanie hetmana...
Zagraj, Krzysiu,
na przywitanie hetmana...
CZEPIEC.
Bądź cicho!
Wiesz, że milczenie przykazał, jak w grobie.
Bądź cicho!
Wiesz, że milczenie przykazał, jak w grobie.
TRZECI GÓRAL.
A niech przykazał!... Graj nam zbójnickiego!
Chłopcy! ciupagi! zatańczymy sobie —
niech się pan hetman uraduje z nami!...
A niech przykazał!... Graj nam zbójnickiego!
Chłopcy! ciupagi! zatańczymy sobie —
niech się pan hetman uraduje z nami!...
Intonuje.
Panowie! panowie!
będziecie panami...
Panowie! panowie!
będziecie panami...
CZEPIEC.
Milczeć — powiadam.
Milczeć — powiadam.
Zjawia się Napierski, później Łętowski, Radocki i ludzie z ich oddziału.
NAPIERSKI.
Dzień dobry, druhowie!
Wesoło, widzę, druhom nocka schodzi...
Czepcze! to twoi?
Dzień dobry, druhowie!
Wesoło, widzę, druhom nocka schodzi...
Czepcze! to twoi?
CZEPIEC.
Moi.
Moi.