Ta strona została uwierzytelniona.
KALINA.
Ty, Mgiełko, naprzód!
Ty, Mgiełko, naprzód!
MGIEŁKA.
Idź ty, mała Jętko!
Idź ty, mała Jętko!
JĘTKA.
Nie, nie, Kalinka, ona jest najśmielsza...
Nie, nie, Kalinka, ona jest najśmielsza...
KALINA.
Albo najlepiej — niechże doń przemówi
nasza tęczowa, lśnistooka Muszka.
Albo najlepiej — niechże doń przemówi
nasza tęczowa, lśnistooka Muszka.
MUSZKA
Boję się ludzi!... Pszczółeczka niech frunie,
ona się przed nim obroni, żądełko
dobre ma w pyszczku.
Boję się ludzi!... Pszczółeczka niech frunie,
ona się przed nim obroni, żądełko
dobre ma w pyszczku.
PSZCZÓŁKA.
Nie! nasza Lilla, ta biała i cicha,
co pije rosę z lilii kielicha,
niech zakosztuje sitowia...
Nie! nasza Lilla, ta biała i cicha,
co pije rosę z lilii kielicha,
niech zakosztuje sitowia...
WOJTEK.
A czemu się tak certujecie?
Jać wam nic złego nie zrobię.
A czemu się tak certujecie?
Jać wam nic złego nie zrobię.
KALINA z liściem paproci.
Ja pójdę pierwsza... Wojtuś! Wojtuś drogi!
Ja pójdę pierwsza... Wojtuś! Wojtuś drogi!
WOJTEK.
Dyć ja myślałem, że to wej! dziewuchy
przyszły gałęzie kraść z pańskiego lasu,
a to wej! same panienki ze dworu!...
Powiedzta mi też, skąd ta maskarada?
Dyć ja myślałem, że to wej! dziewuchy
przyszły gałęzie kraść z pańskiego lasu,
a to wej! same panienki ze dworu!...
Powiedzta mi też, skąd ta maskarada?