Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.3.djvu/243

Ta strona została uwierzytelniona.

XII.
 
ADAMOWI MICKIEWICZOWI.

I.
NA SPROWADZENIE ZWŁOK A. MICKIEWICZA.

I.
Uderzmy w dzwony, podnieśmy okrzyki,
Jak ongi wdzięczny naród Izraela:
Hosanna tobie, poranku wesela,
Co dzisiaj zbawcze rozsiewasz promyki
Ponad tą ziemią ciemności i sromu,
Ponad ten zagon, krwią i łzami żyzny,
Bo oto wraca do własnego domu
Tułacz z obczyzny.

Bo oto wraca w dzierżawy ojczyste
Władzca, co berłem swej natchnionej dumy
Na prochy ścierał lodowe rozumy,
Uczucia iskry niecąc płomieniste —
Co, wiecznie silny i wieczyście młody,
Sercem swem sięgał tam, gdzie wzrok nie sięga,
Gdzie z poza mgławic wystrzela swobody
Jasna potęga —

Co samolubów strupieszałe cielska,
Pełznące plamą ponad wód błękitem,
Smagał biczyskiem, z skorpionów zwitem,