Ta strona została uwierzytelniona.
XVII.
MARYI KONOPNICKIEJ.
»A gdy poszedł Stach na boje,
Zaszumiały jasne zdroje,
Zaszumiało kłosów pole
Na tęsknotę, na niedolę...«
Na niedolę, na tęsknotę
Płyną w szumach kłosy złote,
Śród kwiecistych łąk do morza
Płynie w szumach rzeka boża;
Blask słoneczny żarem pali
Po niebiosów wielkiej fali.
A wybrzeżem, bruzdą, miedzą,
Przyrowami, kędy siedzą
Senne wierzby i burzany,
Idzie duch Twój zadumany.
Tęsknicami pól opiły,
Idzie duch Twój do mogiły,
Gdzie po wrzawie, gdzie po wojnie
Stach na wieki legł spokojnie.
Na krawędzi grobu spocznie
I rozprzędza żalów mrocznie
Po dolinie i po lesie —
W krąg, jak cichy szum się niesie,
W krąg, jak powiew trawy depce,