Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.4.djvu/028

Ta strona została uwierzytelniona.

Wielbię te barwy motyle
Kobierca
O i tę zieleń dziewiczą
Brzeziny.
 
Uczucia płyną mi z łona,
Jak ros kaskada,
Co z tych wierzchołków opada
Srebrzona;
Myśli me błyszczą w miesięcznej
Pogodzie.
Nie byłem nigdy tak może
Spokojem wielki.
Jak dziś, gdy z uczuć kropelki
Tworzę
Ołtarz wspaniały i wdzięczny
Przyrodzie.