Ta strona została uwierzytelniona.
VII.
ŁZY.
I.
O rozpłakały się oczy i serce,
O rozpłakały mi się w łzy gorące!
I me uczucia są jak rosą lśniące
Ostatnich kwiatów jesienne kobierce.
I jako iskra ginie po iskierce,
Kiedy na węgiel sączysz krople drżące,
Tak i mych blasków serdecznych tysiące
Giną ach! w serca bolesnej rozterce.
I fala bytu mojego, wesoło
Płynąca nieraz w żywym rozhoworze,
Ledwie się w smutnym odmęcie poruszy —
I wszystko życie, wszystek świat wokoło
Z łez mi się zlewa w jedno wielkie morze
I drży, jak łza ta, co ciąży mi w duszy.
II.
Jak te obłoki, co, zrodzone z ziemi,
Płyną na ciemnych skrzydłach mgieł do góry
I tam, w brzemienne złączywszy się chmury,
Znowu spadają wstęgi kroplistemi,