Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.4.djvu/284

Ta strona została uwierzytelniona.

Wstań, orkanie!... Łódź Charona
z burzą płynie! Dziki śmiech
U bram śmierci przyjął życie!
W morzu krwi zatonął ląd!
Wstań, orkanie! Za śmierć życia
wieki pędź na straszny sąd!