Ta strona została uwierzytelniona.
Ani o tych rybarczykach,
Którzy w lniane siecie
Ułowili nie jesiotra,
Lecz niewinne dziecię.
Ani o tej burmistrzance,
Co nad brzegiem siada,
Z podeptaną u stóp rutą,
Żorująca, blada.
Szumię sobie hej! o matce,
Która poszła do dna
Za tą córką, choć ta córka
Świata już niegodna...
I szumi tak na wieki...