Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.4.djvu/351

Ta strona została uwierzytelniona.

Nie zapomnę takich ust na wieki —
Pod turniami ciemne rosną smreki.

Nie zapomnę źrenicy stalowéj —
W ciemnych smrekach rosną złotogłowy.

Nie zapomnę śmiechu, co mnie rani —
Szumi jawor na wysokiej grani.

Hej! wy oczy, świecące nad zorze! —
Szablę zaciął Janiczek w jaworze.

Hej, wy usta, wy zdradne szyderce —
Powal grań tę, a oddam ci serce!

Powal grań tę, roztrzaskaj na piargi,
Posmakujesz smaku mojej wargi.

Gdy się w przepaść złom za złomem stoczy,
Jak w jezioro spojrzysz w moje oczy.

Ni za koral, ni za garniec złota,
Do komory otworzę ci wrota;

Za tych turnic głośny zwał daleki —
Pod turniami ciemne rosną smreki.

Za tych smreków szum i trzask echowy —
W ciemnych smrekach rosną złotogłowy...

∗                              ∗

Wraca w turnie walny Waligóra,
Z orlich skrzydeł wyskubuje pióra.

Z gniewnych oczu skry żelazne ciska,
Gniewnie szarpie niedźwiedzie kudliska.