Ta strona została uwierzytelniona.
Dusza niech będzie posłuszną! Rozkazem
jest twojej pani, byś została, przeto
zostań!...
Do Salomy.
A tobie powiadam: kobieto,
nie grzesz!...
Zwrócon ku drzwiom, prowadzącym do komnat Herodyady.
Ty zasię, wiarołomna żono,
coś się zamknęła przed prawdą, swe łono
otwórz dla wiewu od porannej zorzy
dnia jutrzejszego!...
GŁOS Z TŁUMU.
Wiew boży!... wiew boży!...
Rabbi Johanan kieruje się ku wyjściu, za nim
CHÓR.
Ścieżki prostujesz, po nich kroczyć będzie
Król, co od wieków obiecał swe przyjście — —
Znikają.
SCENA DZIESIĄTA.
CHÓR. JACHOBOD. SALOME.
Gwar i szum oddalającej się ciżby.
Za sceną CHÓR.
— — Niepłonne, zbawcze niesie nam orędzie,
lilie mu ścielmy i palmowe liście...
Jachobod wzrokiem, pełnym tęsknoty, łowi ostatnie echa zamierającego hymnu.
Lekki powiew wiatru porusza przez chwilę liśćmi drzew, przynosząc z ogrodu
Woń kwiatów.