Ta strona została uwierzytelniona.
AKT DRUGI.
Sala tronowa w rzymskim pałacu Heroda.
SCENA PIERWSZA.
HEROD ANTYPATER. HERODYADA. HEROLD.
HERODYADA.
Podziwiam spokój, z jakim patrzysz w mroki
naszej przyszłości...
ANTYPATER.
A ty bez odwłoki
chcesz runąć w przepaść... Padaj, jeśli dusza
twoja zachodu mrące lubi ognie.
Tylko niech wola twa i mnie nie zmusza,
bym szedł za tobą... Raczej wszystko pognie,
wszystko połamie mój nieprzezwyciężony,
nietajny wstręt mój do śmierci, korony
i berła raczej zrzeknę się, niż, rady
słuchając twojej, miałbym do zagłady
przyłożyć własnej lekkomyślną rękę
i ostrzem miecza przeciąć to, co mękę
sprawia mi straszną, ale nie odbiera
życia...
HERODYADA.
Zaprawdę, a prawda to szczera — — —