Ta strona została uwierzytelniona.
Jednem skinieniem dłoni
zwiał radość, żal jest po niej,
któż żalom się obroni?
LUCYFER.
Ukazał się w purpurze,
jął gromy siać i burze,
zadrżeli przed Nim tchórze — — —
DUSZA WYGNANA Z RAJU.
O sądy! o wyroki!
o bolu mój głęboki!
moje niepewne kroki!...
LUCYFER.
Dałem ci moc i siłę —
Pójdź!
Umarłym zostaw mogiłę,
niech trumny się walą zgniłe!
∗
∗ ∗ |
Pierzchają sny zwodnicze,
zagasło ich oblicze —
ja-ć drogę ci wytyczę:
pójdź!...
DUSZA WYGNANA Z RAJU.
Iść muszę, iść muszę — —
Widmo znika.
— takeś okiełzał Duszę,
nie zbawią jej katusze
cierni i łez — — —
kiedyż nastąpi kres?...
Znikają.