Ta strona została uwierzytelniona.
jeśliby płakać chciały, iżem w próchnie
znalazła marny rodowód proroczej
mocy i próchnu ją zwróciłam.
HERODYADA.
Oczy
płoną ci ogniem, który zapowiada
zwycięstwo.
SALOME.
Czuję, że się stałam blada,
jak kwiat, co uwiądł, bo mu zbrakło słońca — — —
obie my biedne — — ach!
HERODYADA.
Ja-ć słyszę gońca,
zwiastującego radość — —
SALOME.
Pomsty — —
HERODYADA.
Wnętrze
kryje go twoje, a on go wywoła
na jaw.
SALOME.
On?... Kto — on?
HERODYADA.
Ten, co najgorętsze
hoduje łaski dla ciebie i czoła
uchylić gotów, acz tylko je chyli
przed Rzymianami — król...
SALOME.
Matko!...