Ta strona została uwierzytelniona.
SCENA SZÓSTA.
CIŻ SAMI. ACHIS.
ACHIS.
Wybacz mi, panie!... Boleść i łzy gorzkie,
wylane przy zwłokach
mej biednej córki,
tak zaciężyły u mych stóp, że później,
niż była moja powinność,
staję przed serca twojego wielkością
i przed twych sądów rozumem,
który wymierzyć raczy sprawiedliwość.
Me dziecię,
jedyne dziecię, słodkie, przenajdroższe,
zginęło z ręki Salomy...
ANTYPATER.
Salome ślepem była tylko mieczem,
kto inny nim kierował!...
Rabbi Johanan — — —
ACHIS.
Jakto?
ANTYPATER.
Cierpko mi wyrzec przeokrutne słowo —
ale ten guślarz i wieszczek,
który prorokiem nie jest — —
Pomruk idzie po zebraniu.
GŁOSY.
Nie jest prorokiem, nie!
ANTYPATER.
— uwiódł twą córkę!...