Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.6.djvu/394

Ta strona została uwierzytelniona.

Na wstyd mój!...
O córko moja, o córko!
Przyczyno własnej niedoli
i mojej!...
Ach!...
Lecz jeśli niema kłamu
w twoim zabójczym ciosie —
a trudno przypuścić,
aby majestat mógł kłamać —,
mam prawo żądać
wyroku śmierci.
Niech uwodziciel, morderca,
który mi zgubił córkę,
umiera!...
O córko moja, o córko!
Ach!...


ANTYPATER.

Za kłam na barki me
odpowiedzialność nie spadnie —
mówię, com słyszał.
O karze, o wyroku
niechaj rozstrzyga Rada.


KAIFASZ.

Jest napisano,
iże nie będzie nierządnica
z pośrodku cór izraelskich — — —


ACHIS.

O córko moja, o córko!


KAIFASZ.

lecz tutaj niema pewności —
nikt jej nie schwycił na uczynku
w polu, ni w mieście,