Ta strona została uwierzytelniona.
ANTYPATER.
Niechaj naczelnik straży
uwięzi rabbi Johanana.
Herold znika.
KAIFASZ.
A zaś Salomie
daj upomnienie,
bo gdyby nawet była w prawie,
to Zakon każe kamienować,
a ona zabiła — sztyletem!
ACHIS.
O córko moja! o córko!
Antypater klaszcze ponownie.
Wchodzi Herold.
ANTYPATER.
Przywołać mi tu księżniczkę —
Herold wychodzi.
— niech się pokaja
w obliczu mężów cnotliwych.
KAIFASZ.
Ojcowsko ją strofuj,
lecz oszczędź wstydu królewskiej
i nazbyt młodej latorośli,
by snać jej nie złamał
widok surowej źrenicy
twych sług.
ANTYPATER schodząc z tronu.
Dzięki przyjmijcie za skwapliwość,
która mi w jasnych pokazała kształtach
prawdę...
Rada zabiera się ku wyjściu.