Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.6.djvu/408

Ta strona została uwierzytelniona.

JEDNO Z DRZEW.

Tam rzesze,
tam tłum,
tam świat o ciszy nie wie — —


SZELEST DRZEW.

— Czy cię nasz szept nie uwięzi?
— Uciekasz, cichy powiewie?
— Rozkosz budzący w drzewie,
zabierasz z sobą nasz szum —
nasz szum —
nasz szum — — —

Chwila ciszy.


SCENA DRUGA.

DUSZA WYGNANA Z RAJU.

DUSZA WYGNANA Z RAJU.

O Raju!
O szczęścia dalekie wspomnienie!
O życie przepadłych dni —
Życie miłości i chwały!
Tęsknota moja śni,
tęsknota moja rwie się do ruczaju,
nad którym Anioł przechadzał się biały
i skrzydły zgarniał srebrnemi
oddechy rozkwitłej ziemi
i szelest zielonych drzew
i drżenie
rozfalowanych fal
i światła słoneczny śpiew —
święte hejnały,
wypełniające dal,