Strona:PL Jan Kasprowicz-Dzieła poetyckie t.6.djvu/424

Ta strona została uwierzytelniona.

PONCKI PIŁAT.

Rozrzutnie —
tak! po królewsku przyjmujesz!

Grajkowie stroją gęśle.
Cicha muzyka.

KAIFASZ zbliżający się do Antypatra i posłów.

Z obliczem
żal się nam żegnać szlachetnem, lecz sługom
twoim, o panie, czas iść...


POSEŁ.

Mamy długą
nockę przed sobą — zostańcie!

Do służby.

Hej! krużę
wina mi podaj!...


JEDEN Z UCZONYCH W PIŚMIE przynosi wino.

Niech ja ci usłużę!...


POSEŁ do Arcykapłanów.

A!... czy znów święty zakon wam zabrania
słuchać rozkosznej gędźby i śpiewania?


ARCYKAPŁAN.

Przed arką śpiewał król Dawid... W świątyni
surm, trąb i kotłów muzyka się czyni...


POSEŁ.

A więc się bawić wolno!... Na Jowisza!
Nie zawsze sercu przyjemna jest cisza —