— Nie szerzymy bajek —
to jest wichrzyciel!
KAIFASZ.
Dzisiaj judzką ziemię
przenika całą wieść o Betleemie:
czerń buntownicza woła, iż w tem mieście
już się narodził ten, co ma nareszcie —
tak mówią zdrajcy — stanąć na Syonie
i głosić prawa, gdy my — — —
POSEŁ RZYMSKI.
— gdy na tronie
cezar — — — ?
KAIFASZ.
— — — — tak! wielkość caesara augusta — — !
GŁOSY z pośród panów judzkich.
A nie mówilim: zakneblować usta!
— Tak! tak! Ten śpiewak tu jeden z tej czerni
— Rzecz to naoczna! — —
— — Wróg Rzymu!
— — My, wierni
Rzymu poddani, widzimy to jasną,
panie, źrenicą! — —
POSEŁ PIERWSZY do tetrarchy.
Nim krzyki te zgasną,
rzekę-ć, tetrarcho, że w służby doborze
za mało jesteś oględny — — —
Antypater przerażony milczy.
GŁOSY.
Nie może
wyjść stąd bez kary! —