i wam, kapłani, pokłon,
iżeście mi dziś zezwolili
nasycić krwią moją miłość
nieugaszoną!...
ANTYPATER.
Przestań, na Boga!...
POSŁOWIE.
Przestań!!...
SALOME.
Napijcie się ze mną krwi!
Całujcie ze mną te oczy —
Całuje oczy zmarłego proroka.
przygasłe,
iże nie chciały spojrzeć na Salome,
a gdy spojrzały,
to zobaczyły w niej grzech...
Kilka ruchów rytmicznych.
Zebrani jakgdyby skamienieli z przerażenia.
Pokłon ci, matko, pokłon! — — —
Ha!... zdrętwieliście!...
I we mnie drętwieją
członki,
ubezwładnione tęsknicą...
Z trudem podnosi głowę proroka na misie złotej do góry.
Nad głowy królów i możnych, — —
nad skronie arcykapłanów — —
nad złote włosy Salomy —
ostatkiem sił cię podnoszę,
najdroższa Głowo Proroka,
na złotej misie złożona,
umiłowana przezemnie
na wieki — — —