Ta strona została uwierzytelniona.
Na bohatarskim[1] niech stosie
Najlepsze konają serca,
Skoro podpali go wiara,
Że wieczność ta nie uśmierca.
Że chociaż wszystkoby stlało,
To jeszcze z jakiegoś ukrycia
Zaczną się sypać iskry
Na bohaterski stos życia.
Napewne, napewne, napewne —
Niechże ta pewność mnie krzepi
Czas idzie, gdzie głusi usłyszą
I w którym już przejrzą ślepi.
Czas idzie nieprzewidziany,
A może przewidzian wielce
Przez dusze, co światów bezmiary
W miernej dowidzą kropelce.
- ↑ Błąd w druku; powinno być – bohaterskim.