Ta strona została uwierzytelniona.
XXVIII
A ci, co zaznawszy znoju,
Legli na wieki w tym boju,
Niech spoczywają w spokoju.
Pokładłeś ich, Panie Boże,
I żaden już powstać nie może
Na tym skrwawionym ugorze.
Skosiłeś ich ostrą kosą
I już swych głów nie podniosą,
Krwawą obmytych rosą.
W żołnierskiej, starej odzieży,
We krwi skąpany świeżej,
Hufiec przy hufcu leży.
Nim osunęły się plecy,
Któż w świętej trosce kobiecej
Gromnicznej nie skąpił im świecy?
Któż im przymykał powieki,
By ślepo szli w odmęt daleki
Wszystko chłonącej rzeki?
Aby ich uczcić i siebie,
Któż myślał o godnym pogrzebie,
Jak każą na ziemi i niebie?