Ta strona została uwierzytelniona.
Na gruzem zasłanej miedzy
Jałowiec krzewi się młody,
Dziś barwy mu odmieniły
Fijoletowe jagody.
Skąpo się fala toczy
Potokiem, co wysechł w lecie,
Z pomiędzy chwastów nad brzegiem
Samotne żółcieje kwiecie.
Ostatnie to już — zapewne!
O innych nie usłyszycie,
Lecz ja w tej pustce dzisiejszej
To samo odczuwam życie.
W tem wyczerpaniu, co dzisiaj
Świat tak cudownie mroczy,
Ta sama wszak tajemnica
Dziwem otwiera mi oczy.
Powiędły, przymarły pola
Niebiosa coraz to bledsze,
Żądnemi piersiami chłonę
Ciche, jesienne powietrze.