Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/118

Ta strona została przepisana.



3.

CHÓR VOX HUMANA.

Ginie, kto żądzmi swemu nie władnie.
Lew stary — w pętach, bo cudzołożył.


CHÓR DYSZKANTÓW.

Pogromca byłby do śmierci dożył,
Gdyby nie śpiewał Lwu był tak ładnie.


CHÓR VOX BESTIALIS i CHÓR KONTRALTÓW.

Któż to przeczuje, któż to odgadnie?
Ten jutro w górze, kto dzisiaj na dnie.


CHÓR DYSZKANTÓW.

Wprzódy Pogromca jego batożył —


CHÓR KONTRALTÓW.

Teraz Lew jemu wgryza się do żył.


CHÓRY RAZEM.

Dziś leży martwy ten, co się srożył.
Któż to wie, jaki komu los padnie?