Ta strona została przepisana.
8.
CHÓR VOX BESTIALIS.
Rodzinne z ojcem zerwał ogniwo.
Tresurą wzgardził, więc zginął ckliwo.
CHÓR DYSZKANTÓW.
Lewkowi obrzydł tresury nałóg:
Każdy młodzieniec stroni od nauk.
CHÓR KONTRALTÓW.
Płaczem młodego lwa, płaczem czule:
Kędy się zwróci — krew, rany, kule.
CHÓR VOX HUMANA.
Ani ja, ani ja go nie winię,
Że nad publiczność kochał pustynię.
RAZEM.
Gdy w chuci siejba — w płakaniu żniwo,
Ale któż sieje chuć w ojce, matki?
Jednych w pustynie a innych w klatki?
Wielkim głosem.
Uchodźmy!— chodźmy z miejsc tych co żywo!
Słychać, jak za sceną hałasując i tupiąc chóry wybiegają.
Zasłona spada.