Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/99

Ta strona została przepisana.
CHÓR VOX BESTIALIS.

Pif!.. Paf!..


CHÓR KONTRALTÓW.

O lesie, zbaw ty go, zbaw!


GAZELA, skubiąc listek za listkiem.

O liściu, ach, powiedz ty mi,
Nadzieją mnie nakarm zieloną:
Kocha?.. Nie kocha?.. Tak? Ni?..
Dużo?.. Cokolwiek?.. Nic pono?..


CHÓR DYSZKANTÓW.

On jej nie kocha, nie kocha,
Nie kocha wiele, ni trocha!


CHÓR KONTRALTÓW.

Być przez miłego wzgardzoną,
O jakże los taki łzaw!


Słychać ryk lwi.


GAZELA, drżąc.

Co za złowieszczy to traf!
Czekać Gazela tu mam,
Gdzie krąży Lew, brutalny cham...


CHÓR KONTRALTÓW

O dolo! zbaw ty ją, zbaw!


Ryk potężnieje.