Ta strona została przepisana.
— 77 —
— Ach, gdybym mogła się dowiedzieć o „nim“ czegoś złego, jakżeby mi to ulżyło.
Te nierozumne słowa rzucają jaskrawe światło na tak zwane zakochanie się.
Kto kocha naprawdę, nie samolubnie; kto kocha nie siebie, tylko kogoś, ten owszem, będzie pragnął ujrzeć swój ideał jak najwyżej, bez względu na to, czy ma wzajemność lub niema. W tym ostatnim razie wini siebie, że na miłość wzajemną nie zasłużył. I kocha jeszcze bardziej.
Kocha tą miłością, o której mówi Dante:
„L‘amore che muove il sol e l‘altre stelle.“