Strona:PL Jan Nepomucen Kamiński-Sonety 076.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
61.

»Ale dla czegoż, gdy nie śpiéwasz ślicznie,
»Gdy twoia muza unieść się nie zdoła;
»Dla czegoż tyle, aż tyle ma czoła,
»Swoię ramotę wystawiać publicznie?«
Tymeś ią zabił, umiéra krytycznie!
Chce coś od-iąknąć, słyszy śmiéch do koła;
Do nóg upada, mea culpa woła!
Umiéra prozą, nié mogąc lirycznie.
Już ci nie brzęczy, iuż zaięła ciszę! —
Widzisz skrzydlate tam pod różą chłopię,
Widzisz iak płacząc, strzałką grób iéy kopie?
Oyciec ze łzami smętny wiérszyk pisze,
Po całéy Polsce rozsyła afisze:
»Brzęcząca mucha zastygła w ukropie.«

separator poziomy