nych. Dobyto szturmem Grenady, i w kilka dni potem sławny Gonzalw z Kordowy na czele trzech tysięcy Hiszpanów wkroczył w Alpuhary. Hatem Gomelez był wtedy Szeikiem naszego pokolenia. Wyszedł więc naprzeciw Gonzalwa i wręczył mu klucze od zamku. Hiszpan zażądał kluczy od podziemia, Szeik i te mu natychmiast przyniósł. Gonzalw osobiście zszedł do podziemia, zamiast skarbów znalazł grobowiec i kilka starych ksiąg, drwił głośno z czczych domysłów swoich rodaków i pośpieszył napowrót do Valladolid gdzie go wzywały miłość i miłostki.
Aż do wstąpienia na tron Karola, pokój trwał w naszych górach nieprzerwanie. Sefi-Gomelez był wtedy był Szeikiem. Człowiek ten z niewiadomych przyczyn, doniósł Cesarzowi że pragnie odkryć mu ważną tajemnicę, jeżeliby Karol chciał przysłać w Alpuhary jakiego znakomitego Hiszpana, w którymby pokładał całe zaufanie.
Za nim piętnaście dni upłynęło, Don Ruys z Toledo, jako poseł cesarski, stawił się u Gomelezów, ale znalazł Szeika nieżywego. Zamordowano go w wiliję przyjazdu posła.
Don Ruys zaczął prześladować kilka osób,
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/037
Ta strona została uwierzytelniona.