Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/076

Ta strona została uwierzytelniona.

Również, myślano wysłać ze mną teologa Inniga Veleza, ale ponieważ matka moja umiała tylko po hiszpańsku, niepodobieństwem więc było pozbawiać ją spowiednika znającego ten język. Tak więc rozłączony zostałem z dwoma ludźmi których jeszcze przed mojem urodzeniem przeznaczono na moich nauczycieli. Jednakże dano mi służącego Hiszpana, ażebym w jego towarzystwie nie zapomniał mowy macierzyńskiej.
Wyjechałem z moim ojcem chrzestnym do Spa gdzie przepędziliśmy dwa miesiące, ztamtąd udaliśmy się do Hollandyi i nareszcie w końcu jesieni wróciliśmy do Turnak. Kawaler de Belièvre wybornie odpowiedział zaufaniu mego ojca i przez sześć lat nieszczędził wszelkich starań aby mnie z czasem wykształcić na znakomitego wojskowego. W końcu szóstego roku mego pobytu, Pani de Belièvre nagle umarła, mąż jej opuścił Flandryę i przeniósł się do Paryża, mnie zaś odwołano do rodzicielskiego domu.
Po nieznośnej podróży z powodu spóźnionej pory, we dwie godzin po zachodzie słońca przybyłem do zamku, gdzie zastałem wszystkich mieszkańców zebranych koło wielkiego komina. Mój ojciec jakkolwiek uszczęśli-