nazwanem Rawenna, młodzieniec nazwiskiem Triwuld. Przystojny, bogaty ale przytem nadzwyczaj zarozumiały. Dziewczęta raweńskie wyglądały oknami aby ga ujrzeć przechodzącego, ale żadna nie mogła sprawić na nim wrażenia. Jeżeli zaś przypadkiem która przypadła mu do smaku, milczał z obawy aby się nie poniżył okazaniem kobiecie tak wysokiego zaszczytu. Nareszcie wdzięki, młodej Niny Dei-Gieraci skruszyły jego obojętność i Triwuld oświadczył jej swoją miłość. Nina na to odpowiedziała, że kawaler Triwuld wielce ją tym zamiarem zaszczycał, ale że od dzieciństwa kochała swego kuzyna Teobalda Dei-Gieraci i że zapewne do śmierci kochać go nie przestanie. Na tę niespodziewaną odpowiedź, Triwuld wyszedł dając oznaki najzapalczywszej wściekłości.
W ośm dni potem, a było to właśnie w niedzielę, gdy wszyscy mieszkańcy Rawenny dążyli do katedry świętego Piotra, Triwuld rozpoznał śród tłumu Ninę wspartą na ramieniu jej krewnego. Zawinął się w płaszcz i pośpieszył za niemi.
Gdy wszyscy weszli do kościoła gdzie niewolno było twarz płaszczem zakrywać, kochankowie mogli byli łatwo spostrzedz że
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/078
Ta strona została uwierzytelniona.