Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/176

Ta strona została uwierzytelniona.

nakazuję ci opowiedzieć co ci się wydarzyło tej nocy.» Paszeko zadrżał, zaryczał straszliwie i tak zaczął mówić:

OPOWIADANIE PASZEKA.

«Mój ojcze, właśnie znajdowałeś się w kaplicy i śpiewałeś litanije, gdy posłyszałem kołatanie do drzwi i beczenie zupełnie podobne do tego jakie wydaje nasza biała koza. Myślałem więc że zapomniałem ją wydoić i poczciwe zwierzę, przyszło mi przypomnieć mój obowiązek. Tem bardziej trwałem w tem przekonaniu że właśnie przed kilkoma dniami wydarzył mi się podobny wypadek. Wyszedłem z chaty i w samej rzeczy ujrzałem naszą białą kozę która obracała się tyłem do mnie, pokazując mi nadęte wymiona. Chciałem ją przytrzymać aby jej oddać żądaną przysługę, ale wymknęła się z moich rąk i co chwila zatrzymując się i uciekając dalej, zaprowadziła mnie na brzeg przepaści tuż obok twojej pustelni.
Przybywszy tam, biała koza nagle przerzuciła się w czarnego kozła; przeląkłem się na widok tej przemiany i chciałem uciekać ku naszemu mieszkaniu, ale czarny kozioł