Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/191

Ta strona została uwierzytelniona.

według wewnętrznego naszego przekonania siła ta w nas tkwiła. Wkrótce jednak najsmutniejszy wypadek, przerwał nasze rozkosze kabalistyczne.
Każdego dnia uważaliśmy z moją siostrą że nasz ojciec Mamon upadał na siłach. Zdawał się być czystym duchem który dla tego tylko przybrał ludzką postać, aby mógł być łatwiej dostrzeżonym przez podksiężycowe istoty. Pewnego dnia nareszcie kazał nas zawołać do swojej pracowni. Postawa jego tak była boską i czcigodną, że mimowolnie padliśmy przed nim na kolana. Zostawił nas w tem położeniu i wskazując na klepsydrę rzekł: «Zanim ten piasek się przesypie już nie będę na tym świecie. Pamiętajcie wszystkie moje słowa. Synu mój, do ciebie naprzód się odzywam, przeznaczyłem ci niebiańskie małżonki: córki Salomona i królowej Saby. Po przyjściu ich na świat nikt nie sądził aby kiedy mogły stać się nieśmiertelnemi, ale Salomon nauczył królowę wymawiać imię tego który jest. Królowa wymawiała to imię w chwili połogu. Nadleciały gieniusze wielkiego wschodu i przyjęły dwoje bliźniąt zanim te dotknęły się nieczystego siedliska, które zowią ziemią; następnie uniosły je w sfery có-