i złożyć na jego ołtarzu dziesięcio-funtową świecę woskową, ozdobioną dwoma złotemi pierścieniami, każdy za pięć marków; ale właśnie gdy chciał położyć świecę na ołtarzu, przewrócił srebrną lampę która paliła się przed świętym obrazem. Radca, dla innego powodu kazał był ulać tę świecę, ale mając przed oczami przedewszystkiem nawrócenie syna, z radością wypełnił to poświęcenie; skoro jednak ujrzał świecę na ziemi i lampę przewróconą, wyciągnął z tego nieszczęsną przepowiednię i ze smutkiem powrócił do domu.
Tego samego dnia Tybald wyprawił ucztę dla swoich przyjaciół. Po wypróżnieniu mnóstwa butelek, gdy noc już oddawna była zapadła, wyszli wszyscy razem na plac Belle-cour. Tam, wszyscy trzej wzięli się pod ręce i zaczęli z zadartemi głowami przechadzać się po placu, jak to zwykli czynić rozpustnicy kiedy chcą zwrócić uwagę dziewcząt. Tym razem jednak nic nie wskórali, nie było żadnej kobiety na placu a noc była tak czarna, że niepodobna było zoczyć którą w oknie. Gdy tak znudzili się już tą samotnością, młody Tybald dobywszy grubego głosu i klnąc według zwyczaju, zawołał: «Do milion kroć sto-
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/214
Ta strona została uwierzytelniona.