ojciec spowiadał się u Fra Heronimo ostatniej niedzieli każdego miesiąca. Zakonnik miał go umocnić w postanowieniu widzenia mnie, nareszcie wyznać że znajdowałem się w jego mieszkaniu i razem z nim wyjść z kościoła. Fra Heronimo zawiadamiając nas o tym zamiarze, ostrzegł mnie abym nie dotykał się niczego w pokoju mego ojca; zgodziłem się na wszystko, moja ciotka zaś obiecała mnie pilnować. Nadeszła wreszcie oczekiwana niedziela. Ciotka moja ubrała mnie w różową aksamitną sukienkę ze srebrnemi frenzlami i guzikami z brazylijskich topazów. Zaręczyła mi że wyglądałem jak bożek miłości i że mój ojciec spostrzegłszy mnie nie omieszka szalenie się we mnie rozkochać. Pełni nadziei i pochlebnych przeczuć, poszliśmy wesoło przez ulicę Urszulinek i udaliśmy się do Prado, gdzie kobiety zatrzymywały się aby się ze mną popieścić. Przybyliśmy wreszcie na ulicę Toledo i weszliśmy do domu mego ojca. Otworzono nam jego pokój, ciotka lękając się mojej żywości posadziła mnie w obszernem krześle, usiadła na przeciwko i uchwyciła frenzle mego pasa ażebym nie mógł wstać i dotykać się porozstawianych sprzętów.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/038
Ta strona została uwierzytelniona.