żoną z Lapis lazuli przekładanego twardemi kamieniami nakształt mozaiki florenckiej. Jeden stół takiej mozaiki kosztuje kilkanaście lat pracy. Rysunek zdala przedstawiał jeden wielki arabesk, ale przypatrzywszy się bliżej szczegółom, spostrzegano nieskończoną rozmaitość która dodawała wdzięku całości. W istocie jakkolwiek rysunek wszędzie zdawał się jednakowy, tu jednak wyobrażał najpiękniejsze różnobarwne kwiaty, owdzie muszle połyskujęce kolorami tęczy, tam znowu motyle, dalej kolibry. Ostatecznie najdroższe kamienie posłużyły do naśladowania tego co natura ma najpowabniejszego. Środek tej wspaniałej posadzki przedstawiał ubranie kobiece z drogich kamieni otoczone sznurem wielkich pereł. Wszystko wydawało się w płaskorzeźbie jakby rzeczywiste, zupełnie tak jak w stołach florenckich. «Panie Romati — przerwała nieznajoma, jeżeli nad wszystkiem będziesz tak długo się zastanawiał, nieskończymy nigdy.»
Natenczas podniosłem oczy i spostrzegłem obraz Rafaela, który zdawał się być jego pierwszą myślą szkoły ateńskiej, który jednak piękniejszym był co do kolorytu, z powodu świetności olejnych farb.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/061
Ta strona została uwierzytelniona.