szklanna przez którą widać było pływające złocone rybki chińskie; zamiast wanny, we środku wprawiony był wyżłobiony płyt marmurowy, do koła obłożony sztucznym mchem, pośród którego sterczały najrzadsze, indyjskie muszle.
Na ten widok niemogłem już powstrzymać oznak podziwienia i zawołałem: «Ach pani, raj ziemski niczem jest w porównaniu z tem cudownem mieszkaniem!»
«Raj ziemski! — krzyknęła młoda kobieta przerażona i prawie z rozpaczą — raj! czy mówiłeś co o raju? proszę cię panie Romati, nie wyrażaj się w ten sposób, usilnie cię o to proszę; teraz pójdź za mną.»
Natenczas przeszliśmy do ptaszarni, napełnionej wszelkiemi rodzajami ptaków zwrotnikowych i wszystkiemi miłemi śpiewakami naszego klimatu. Zastaliśmy tam stół nakryty dla mnie samego. «Jakże możesz pani sądzić — rzekłem do pięknej przewodniczki — aby ktoś mógł myśleć o jedzeniu w tym boskim pałacu. Widzę że pani nie masz zamiaru dotrzymywać mi towarzystwa, z mojej strony nie odważę się sam zasiąść, chyba pod warunkiem że pani raczysz opowiedzieć mi niektóre szczegóły o księżniczce która po-
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/064
Ta strona została uwierzytelniona.