nocy zostawiła mi smutne wrażenie którego nic nie zdoła wymazać, nadto ręka ciągle mocno mnie dolega. Przy tych słowach Romati obnażył ramię na którem spostrzegliśmy oparzeliznę i ślady palców księżniczki. —
Tu przerwałem naczelnikowi mówiąc mu że przeglądałem u kabalisty niektóre podania Hapeliusa i żem w nich znalazł przygodę nader do tej podobną.
«To być może — odrzekł naczelnik — że Romati nauczył się swojej historyi z tej książki, a nawet że całkiem ją zmyślił. Wszelako opowiadanie jego wielce przyczyniło się do podniecenia we mnie chęci do podróży i zwłaszcza nadziei doznania samemu równie nadzwyczajnych przygód, która zawsze została tylko nadzieją. Ale taka jest moc wrażeń odebranych w młodocianym wieku, że marzenia te długo zawracały mi głowę i nigdy nie zdołałem zupełnie się z nich otrząsnąć.»
«Panie Pandesowna — rzekłem na to — czyliż niedałeś mi do zrozumienia, że od czasu jak żyjesz w tych górach, widziałeś rzeczy które także możnaby nazwać cudownemi?»
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/075
Ta strona została uwierzytelniona.