Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/103

Ta strona została uwierzytelniona.

o miejscu mego pobytu i jestem pewną że wieczorem tu przybędzie. Tymczasem pośpieszmy do obozu cyganów.» Oparła się szczerze na mojem ramieniu i przybyliśmy do starego naczelnika który przyjął żydówkę z oznakami głębokiego szacunku. Przez cały dzień Rebeka postępowała z wielką naturalnością i zdawała się zapominać o tajemniczych naukach. Gdy nad wieczorem brat jej przybył, odeszli razem, ja zaś udałem się na spoczynek. Ległszy w łóżku, rozmyślałem jeszcze nad opowiadaniem Rebeki ale ponieważ pierwszy raz w życiu słyszałem o kabale, o adeptach i o znakach niebieskich, nie mogłem wynaleźć żadnego stanowczego zarzutu i w tej niepewności zasnąłem.