rok zapuściliśmy się głębiej we wnętrzności ziemi i musieliśmy zbudować przejścia, studnie, galerye. Wydatki które dotąd czwartą część wynosiły, powiększyły się o jedną ósmą, ilość zaś kruszcu spadła o jedną szóstą. —
Na te słowa, geometra dobył z kieszeni tabliczek i ołówka, ale w myśli że trzyma pióro umoczył ołówek w czekuladzie, widząc jednak że czekulada nie pisała chciał otrzeć pióro o swój czarny kaftan i otarł je o suknię Rebeki. Następnie zaczął coś gryzmolić na swoich tabliczkach. Rozśmieliśmy się z jego roztargnienia i naczelnik cyganów tak dalej mówił:
— Na trzeci rok, przeszkody jeszcze się powiększyły. Musieliśmy sprowadzić górników z Peru, i daliśmy im piętnastą część przychodu, nie przypuszczając ich wcale do wydatków, które tego roku wzrosły o dwie piętnaste. Natomiast ilość kruszcu zwiększyła się o sześć razy i jedna czwarta więcej w porównaniu z wypadkiem przeszłorocznym. —
— Tu zaraz dorozumiałem się że naczelnik chciał pobałamucić geometrze jego rachunki. W istocie nadając swemu opowiadaniu formę zagadnienia rzekł dalej:
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/189
Ta strona została uwierzytelniona.