ważam się upraszać JKMość o potwierdzenie mego małżeństwa z Blanką Velasquez, dziedziczką majątków i tytułów naszego domu.
Takowa zmiana stanu w niczem nieosłabi mojej gorliwości w służeniu krajowi i monarsze. Zbyt będę szczęśliwym jeżeli kiedyś przez moją pracę, potrafię sobie zasłużyć na godność pierwszego pułkownika artyleryi, którą wielu moich przodków z zaszczytem piastowało.
JWPana etc.»
Mój ojciec podziękował księciu za trud jaki sobie zadał w napisaniu listu, poszedł do siebie, przepisał go słowo w słowo, ale w chwili gdy miał go podpisywać usłyszał głos wołający na podwórzu: «Don Karlos przyjechał! Don Karlos przyjechał!»
«Kto? mój brat? gdzie jest? niech go uściskam!»
«Racz dokończyć listu Don Henryku,» rzekł mu goniec który miał natychmiast wyjeżdżać do ministra. Mój ojciec przepełniony radością z przybycia brata i naglony przez gońca zamiast, Don Henryk, podpisał, Don Karlos Velasquez, zapieczętował list i pobiegł przywitać się z bratem.
Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/205
Ta strona została uwierzytelniona.