Ta strona została uwierzytelniona.
wylądowała w Cylicyi, której mieszkańcy w istocie wzięli ją za Wenerę, Marek Antonius zaś znajdując że niezupełnie się mylili, odpłynął z nią do Egiptu, gdzie związek ich odbył się z wspaniałością niepodobną do opisania. —
Gdy Żyd wieczny tułacz doszedł do tego miejsca swego opowiadania, kabalista mu rzekł: «Dość tego na dzisiaj mój przyjacielu, oto właśnie przybywamy na nocleg. Przepędzisz dzisiejszą noc krążąc koło tej góry, jutro zaś znowu złączysz się z nami. Co się zaś tyczy tego co miałem ci powiedzieć, odkładam to na później.» Żyd straszliwym wzrokiem spojrzał na kabalistę i znikł w poblizkim wąwozie.