Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.

łatwowierny, może nawet nieco zbyt próżny, był jednak cnotliwym i nie chciał odstąpić od raz powziętych zasad.
Po wieczornej lekcyi, Veyras go zapytał, dla czego niewolno było księżom wstępować w związki małżeńskie?.
«Dla nieszczęścia na tym i może potępienia na tamtym świecie — odpowiedział Sanudo, poczem z proźną postacią zawołał: — Zakazuję ci raz na zawsze zadawać podobne pytania.»
Nazajutrz, Sanudo nie poszedł do konfessyonału. Ochmistrzyni dopytywała się o niego ale przysłał na swoje miejsce innego duchownego. Jużeśmy byli zwątpili o skutku naszych niegodziwych zamiarów, gdy w tem niespodziewany wypadek przewyższył nasze nadzieje.
Młoda hrabianka de Lirias na krótki czas przed zamęźciem z margrabią de Fuez y Castilla, rozchorowała się na zgniłą gorączkę połączoną z nieustającą maligną. Całe miasto Burgos szczerze zajmowało się temi dwoma znakomitemi domami i wieść o chorobie panny de Lirias przeraziła wszystkich. Ojcowie Teatyni także dowiedzieli się o tem, wieczorem zaś Sanudo otrzymał następujący list: